Zapewniliśmy sobie wczoraj mnóstwo wrażeń, rzec by można, że całe morze…, bo było dużo wody
i świetna zabawa
.


Dzień spędziliśmy na nurkowaniu, pływaniu, skokach do wody i korzystaniu z basenowej zjeżdżalni w Kraśniku 
.


Druga część naszej wyprawy miała miejsce w CKiP - wraz z Michałem i Olą - niesfornym rodzeństwem, bohaterami przedstawienia - spędziliśmy magiczny czas w muzeum, w którym ożyły eksponaty i przeniosły nas do czasów mitycznych, gdzie poznaliśmy mitologiczne postaci znane nam z lektur szkolnych.
Ależ było śmiechu
. Chociaż zdarzyły się i chwile grozy
. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.


Dla nas tym bardziej - bo w drodze powrotnej wstąpiliśmy na obiadek .